Legalna lewizna
autorem artykułu jest Tomek Brzeziński
My mężczyźni rodzimy się i żyjemy tylko po to by mieć potomstwo, przedłużać istnienie gatunku - tylko to po nas zostaje - nasze potomstwo, pokolenia.. Nawet jak sobie tego nie uświadamiamy jesteśmy tak zaprojektowani, by zdobyć partnerkę, zapłodnić ją i mieć potomka.
To nie nasza wina …
to tzw. bycie "świnią", "sukinsynem", "chamem", "oszustem", który szuka lalki tylko po to by ją puknąć mamy wrodzone i zdeterminowane przez naturę! Tylko niewielu ma na tyle siłę, by z nią walczy.. ale po co? Tacy jesteśmy: na tyle słabi i na tyle mocni, że oddajemy się naturze często bez walki – to od nas silniejsze.
Dlatego kiedy przychodzi pewien wiek szukamy młodszej (pomijam, że zawsze szukamy innej:) – szukamy kolejnej, która da nam potomstwo, a kto da zdrowsze dziecko niż młoda piękna dziewczyna.. nasza Pani już nas tak nie kręci..
A, że jest nas coraz mniej mężczyzn, coraz więcej za to tzw. "unisexów" i "metroseksualnych", coraz mniej mężczyzn przypada na jedną kobietę i tu powstaje konflikt interesów.
Kobiety – bo silniejsza jest chęć posiadania potomstwa – coraz częściej godzą się (podświadomie) na to by mężczyzna miał jeszcze inne.. a my z tego korzystamy.. bo natura.. a wygląda to jak wygląda.. a potem wypłakują się i przyklejają nam gębę skur.. i oszustów na jakichś babskich portalach.
A tym czasem
Na pewno to nie nasza wina, genetyka, behawioryzm, nazwij to jak chcesz!. Ba, śmiało zaryzykuję stwierdzenie że to ich wina. Wydaje im się, że nas zmienią i że całe życie będziemy tylko ich, mimo, że wiedzę, że tak nie będzie..
Zresztą one działają ta samo.. powiedzmy już od 15 roku życia – faktycznie od gotowości płciowej – zmieniają się fizycznie i nie tylko. Ubierają się kolorowo, maluja, etc, etc.. po co? Żeby zdobyć najlepszego partnera, najbardziej męskiego, takiego który da im zdrowe potomstwo! – czyli Nas, SZACO! I gówno je obchodzi, czy spotykamy się z jej najlepszą przyjaciółką, chce nas - chce naszego nasienia i tyle.
Natura..
Mężczyzna spotyka taka kobietę i w piździec.. wcześniej czy później potomstwo, biologicznie nie ważne z którą! I tak to działa. Tak naprawdę to nie my sobą rządzimy.. to siła prokreacji… i to jest najsilniejsze.
------------------------------------------------------Kobiecy mózg podczas stosunku wyłącza się do tego poziomu, że kiedy zbliża się orgazm i wtrysk nasienia – odłącza zmysły słuchu, wzroku, dotyku (często zadrapania widać dopiero po..:) wyłącza wszystko co mogłobyzapobiec zapłodnieniu. Dobrze sfukana kobieta nieusłyszałaby, nawet helikopter lądującego na dachu..
------------------------------------------------------
I co dalej?
SZACO mężczyźni - czyli my - mają "przesrane" podwójnie. Jesteśmy zbyt atrakcyjni:) biologicznie. I nie myślę tutaj tylko o wyglądzie bo to wtórne, ale głównie o tzw. „obrotności” "przebojowości” kobietom wydaje się że zapewnimy im bezpieczny byt (mówi się, że lecą na kasę – nie na kasę, ale na bezpieczeństwo dla swoich dzieci – nawet jak im się wydaje czasem, że dla swojej przyjemności (to z głupoty) to myśli za nich biologia) A my z racji powodzenia.. mamy już jakąś przeszłość, bywa, że i sformalizowaną, ale nam to nie może przeszkadzać.. biologia..
dlatego chodzimy na lewiznę.. bez poczucia winy.
Artykuł pochodzi z serwisu
--
SZACO.pl - męskim głosem w męskiej sprawie
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl